Amerykańskie byki trzymają się mocno?

Krew się przelewa przez światowe rynki giełdowe. Atmosfera zdecydowanie nie należy do najweselszych. Czy jednak aby na pewno? Czy może obserwowana od kilku dni rynkowa zawierucha nie jest przypadkiem… zwykłą korektą, po której rynki znowu uderzą w kierunku północnym. Sprawdźmy to na przykładzie jednego z głównych amerykańskich indeksów giełdowych, a mianowicie NASDAQ Composite!

Na początek jednak, pozwolę sobie przypomnieć, z kim mamy do czynienia. Mianowicie, wbrew obiegowej opinii, nie jest on giełdą w ogólnym tego słowa znaczeniu. Jest to pozagiełdowy, regulowany rynek akcji, o elektronicznym systemie handlu, w Stanach Zjednoczonych (z filiami w Kanadzie i Japonii), który jest zorganizowany i nadzorowany przez National Association of Securities Dealers. Stąd też jego pełna nazwa brzmi National Association of Securities Dealers Automated Quotations. Natomiast sam indeks zbudowany jest z ok. 3000 różnych komponentów notowanych na NASDAQ, zarówno pochodzenia amerykańskiego, jak i nie. W jego skład wchodzą m. in. Adobe Systems, CME Group, Apple, Daily Journal, Dell, Facebook, Kraft Foods Group, Microsoft, Smith & Wesson, Starbucks, Vodafone Group.

W mojej opinii mamy spore szanse na rychłe odbicie i ataki na nowe, wieloletnie ekstrema. Na korzyść tego stwierdzenia przemawia to, co zobaczyłem w skali intraday. Spójrzmy więc na wykres:

Analiza techniczna i prognozy dla NASDAQ Composite, marzec 2013
Analiza techniczna i prognozy dla NASDAQ Composite, Notowania H2; Luty – marzec 2013; Źródło: stooq.pl

Moją uwagę przede wszystkim przykuł schemat potencjalnej korekty prostej ABC. Co więcej, najprawdopodobniej korekta już się zakończyła i została zwieńczona pozytywną formacją młotka (a nawet gwiazdy porannej), która pojawiła się w skali dwugodzinowej. Jednak to nie wszystko. Okazuje się, że minimum wspomnianej formacji znajduje się w okolicach silnego, lokalnego wsparcia. Zbudowane jest ono z przeniesienia 100% całej wysokości ostatniej dużej korekty oraz relacji 1:1 wysokości fal A do C. Warto także zauważyć, że nieco niżej, gdyż zaledwie 5 pkt. poniżej minimum formacji, znajduje się kolejne ważne wsparcie. To z kolei zbudowane jest ze zniesienia 38,2% całego ruchu wzrostowego z okresu 26 luty – 15 marzec 2013 roku i okrągłej wartości 3200 pkt.

Mamy zatem solidne argumenty, przemawiające na korzyść stwierdzenia, że w najbliższych dniach NASDAQ Composite powinien ruszyć w kierunku nowych szczytów. Czy tak się rzeczywiście stanie? O tym przekonamy się pewnie już niebawem 😉 Najbliższym wsparciem jest oczywiście minimum wspomnianej formacji, czyli okolice 3205 pkt., a najsilniejszym okrągła wartość 3200 pkt. Z kolei najbliższy opór stanowi 3240 pkt., jego przebicie otworzy nam drogę w kierunku (przynajmniej) 3260 pkt.

Dodaj komentarz