Niedzielna Analiza Techniczna – tydzień 41. 2013

Czego poza płynnością i solidnymi wzrostami mógłby chcieć inwestor giełdowy? Można zatem powiedzieć, że za nami wręcz wymarzony tydzień! Nowy flagowy indeks rodzimej GPW zyskał 92,55 pkt., czyli 3,62%, a kontrakty terminowe na WIG20 93 pkt., co przekłada się na 3,89% skok. Czyżbyśmy najgorsze mieli już za sobą, a co za tym idzie przed nami miałaby się kreślić mocno wzrostowa przyszłość? Sprawdźmy!

Na początek przyjrzyjmy się poczynaniom indeksu WIG30:

Analiza techniczna i prognozy dla WIG30 i kontraktów terminowych na WIG20
Analiza techniczna i prognozy dla WIG30; Notowania dzienne; Listopad 2012 – październik 2013; Źródło: stooq.pl

Zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem zeszłego tygodnia było dokończenie rysowania przez rynek korekty ABC. Później już wszystko poszło z górki, a w zasadzie pod górkę 😉 Co ciekawe korekta prosta, która pojawiła się na wykresie kończyła się na raty. Jest to bardzo ciekawe zjawisko choćby z punktu widzenia psychologii inwestowania. Zdecydowanie lepiej było ono widoczne na rynku terminowym, na którym potwierdziło się zresztą wielokrotnie przeze mnie opisywane zjawisko. Nieco szerzej na ten temat pozwolę sobie jednak napisać przy okazji analizy technicznej kontraktów terminowych na WIG20.

Wróćmy więc do analizy technicznej WIG30. Wspomniana korekta zakończyła się w okolicach lokalnego wsparcia, jakim była wartość 2520 pkt (pisałem o nim podczas poprzedniej analizy technicznej WIG30). Pojawiła się w tym miejscu nawet pozytywna formacja młotka, która jednak już dwa dni później została zanegowana. Rynek jednak szybko się opamiętał i ponownie odbił się od wspomnianego wsparcia. Wykreśliła się przy tej okazji niemalże idealna formacja objęcia hossy, po której byki ruszyły do zmasowanego kontrataku.

W ramach odbicia udało im się nawet zbliżyć do ważnego oporu, jakim jest poziom 2600 pkt. i przy akompaniamencie wzmożonego wolumenu go przebić. Jest to dla nas zdecydowanie pozytywny sygnał. Świadczy on bowiem o tym, że owym wzrostom towarzyszyli duzi gracze. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że średnioterminowo jest to raczej dobry prognostyk. Na tym jednak byki nie poprzestały. Kolejnego dnia spróbowały zaatakować najważniejszy z punktu widzenia średniego terminu bastion obronny strony podażowej i skutecznie go rozjechały. Szkoda tylko, że przy tej okazji wolumen nie był równie imponujący, jak dzień wcześniej. Niemniej można stwierdzić, że otwarcie drogi w kierunku przynajmniej 2700 pkt. stało się faktem.

Najsilniejszym obecnie wsparciem jest okrągła wartość 2600 pkt., a oporem wspomniany przed chwilą poziom 2700 pkt.

Analiza techniczna i prognozy dla WIG30 i kontraktów terminowych na WIG20
Analiza techniczna i prognozy dla WIG30; Notowania dzienne; Luty 2011 – październik 2013; Źródło: stooq.pl

Sprawdźmy teraz, jak rozwija się sytuacja na rynku kontraktów terminowych na WIG20:

Analiza techniczna i prognozy dla WIG30 i kontraktów terminowych na WIG20
Analiza techniczna i prognozy dla kontraktów terminowych na WIG20; Notowania dzienne; Grudzień 2012 – październik 2013; Źródło: stooq.pl

Patrząc na ostatnie poczynania rynku terminowego w pierwszej kolejności powinniśmy zwrócić uwagę na pewną zagrywkę psychologiczną, której dopuścił się rynek. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że był to majstersztyk w wykonaniu dużych inwestorów giełdowych. Majstersztyk, który sporo kosztował (nie tylko pieniędzy, ale i przede wszystkim nerwów) tych mniej doświadczonych graczy. Na czym polegała ta sztuczka?

Na pierwszy rzut oka rynek zachował się w sposób bardzo brzydki, gdyż wyczyścił stop lossy, które były ustawione na minimum formacji młotka. Niemniej z punktu widzenia budowania poważniejszego odbicia takie czyszczenie stop lossów i pozbawienie nadziei niedoświadczonych graczy było pożądanym zjawiskiem. Proszę bowiem prześledzić aspekt psychologiczny tego manewru. Gracze giełdowi zauważyli pozytywną formację i otworzyli długie pozycji. Następnie rynek przetestował ich nerwy, po czym wyczyścił stop lossy. Mali gracze odebrali ten sygnał jako zapowiedź kontynuacji spadków i odpuścili sobie na jakiś czas inwestowanie. Z kolei inwestorzy bardziej doświadczeni w dalszym ciągu pozostali na rynku, ich stop lossy pozostały nietknięte. Wspominałem już o tym bowiem wielokrotnie choćby podczas moich szkoleń z inwestowania. Mianowicie, jeżeli widzimy, że potencjalny stop loss wypada w okolicach ważnego oporu psychologicznego, to lepiej jest obniżyć stop lossa właśnie w rejony okrągłej wartości. Idealnie sprawdziło się to w tym przypadku. Okrągła wartość 2350 pkt. pozostała nietknięta, a co za tym idzie dalej jesteśmy w rynku 🙂 Po silnym wystrzale u niedoświadczonych graczy pojawiło się uczucie żalu, któremu często towarzyszy chęć przyłączenia się do rynku i odrobienia strat. Jeżeli ich ilość znacznie się zwiększy, będzie to dla nas sygnał, zapowiadający mocniejszą korektę. Patrząc na to, kto jest teraz obecny na rynku można odnieść wrażenie, że małych graczy jest jeszcze stosunkowo niewielu, więc korekta jeszcze nie powinna mieć miejsca.

Najbliższym i zarazem najważniejszym oporem jest psychologiczna wartość 2500 pkt. Jej przebicie otworzy nam drogę w kierunku ostatniej bariery, broniącej dostępu do nowych szczytów. Z drugiej strony, najbliższym wsparciem jest poziom 2450 pkt.

Dodaj komentarz