Witam po dłuższej przerwie. Nadrabianie zaległości proponuję rozpocząć od rynku giełdowego, a dokładniej rzecz ujmując od analizy technicznej indeksu WIG20 oraz kontraktów terminowych na WIG20. Sprawdźmy zatem, czego w najbliższym czasie możemy spodziewać się po wspomnianych rynkach!
Na pierwszy ogień weźmy rynek bazowy, spójrzmy na wykres:
Pierwszą rzeczą, która przykuła moją uwagę, jest fakt, że rynek na wyciągnięcie ręki zbliżył się do bardzo ważnego wsparcia. Jest nim okrągła wartość 2300 pkt., która już historycznie kilkukrotnie ratowała skórę byczej części rynku. Warto także zauważyć, że nieopodal tej wartości znajduje się zniesienie 76,4% ruchu wzrostowego z okresu styczeń – kwiecień bieżącego roku. Można zatem zaryzykować stwierdzenie, że fala przeceny niebawem powinna się zakończyć.
Rynek znajduje się obecnie w rejonie istotnego wsparcia, jakie stanowi poziom 2350 pkt. Żeby było ciekawiej, to i przy tym poziomie znajduje się istotny poziom Fibonacciego. Mam tutaj na myśli podstawowe zniesienie, czyli 61,8% wspomnianego ruchu wzrostowego. Niemniej podejrzewam, że lada dzień zostanie ono przebite i linia frontu przesunie się w okolice niższego bastionu obronnego strony popytowej. Na korzyść tego stwierdzenia przemawia choćby fakt, że w dalszym ciągu na rynku utrzymuje się spora niepewność oraz huśtawka nastrojów.
Najbliższymi wsparciami są kolejno poziomy 2350 i 2300 pkt. Przebicie tej drugiej wartości niestety otworzy rynkowi drogę w kierunku przynajmniej 2250 pkt. (potencjalnie nawet do okolic 2200 pkt.). Z kolei najbliższymi oporami są poziomy 2400 i 2465 pkt.
Rzućmy jeszcze okiem na rynek terminowy:
Kontrakty terminowe na WIG20 najprawdopodobniej w najbliższym czasie również powinny podążać w kierunku psychologicznej wartości 2300 pkt. Sytuacja ta może się utrzymać do słynnego dnia trzech wiedźm. Do tego czasu odradzałbym też zajmowanie na rynku jakichkolwiek pozycji, a już z pewnością długich. Zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem będzie poczekanie aż rynek nieco bardziej jednoznacznie poinformuje nas, w którą stronę zamierza się udać. W związku z tym z zajmowaniem pozycji sugerowałbym wstrzymać się przynajmniej do momentu ustanowienia nowego minimum. Potencjalnie przy wartości 2300 pkt. Przydałaby się wówczas jeszcze jakaś pozytywna formacja, która wskazałaby nam punkt zwrotny.
Najbliższym wsparciem jest wspomniana wartość 2300 pkt. Jej przebicie niestety otworzy rynkowi drogę w kierunku nowych wielomiesięcznych minimów. Z drugiej strony, pierwszym oporem jest poziom 2400 pkt., którego sforsowanie otworzyłoby bykom drogę w kierunku psychologicznej wartości 2500 pkt.