Niedźwiedzie znowu dały o sobie znać. Na przestrzeni ostatniego tygodnia indeks WIG30 stracił 63,12 pkt., czyli 2,31%, a kontrakty terminowe na WIG20 obsunęły się o 58 pkt., co przekłada się na 2,27% zjazd. Paradoksalnie jednak, wiele wskazuje na to, że teraz będzie już tylko lepiej…
Na początek, tradycyjnie już rzućmy okiem na wykres indeksu WIG30:
Podsumowując ostatnie poczynania rynku przede wszystkim należy wspomnieć o bardzo pozytywnym fakcie. Mianowicie mamy do czynienia z potencjalnym układem korekty nieregularnej ABC, która wyrysowała się w niezwykle interesującym miejscu. Mam tutaj na myśli szczyt z końca listopada zeszłego roku. Tym samym najprawdopodobniej jesteśmy świadkami słynnego łapania oddechu przed atakiem na nowe szczyty.
Jeżeli rzeczywiście tak jest, to już w najbliższych dniach powinniśmy być świadkami zwrotu w kierunku północnym. Co ciekawe, na korzyść tego stwierdzenia przemawia także fakt, że w potencjalnym dołku fali C rynek pozostawił pozytywną formację formację przenikania. Wprawdzie jej kształt nie jest jednoznaczny, niemniej biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich się pojawiła można zaryzykować tezę o wyznaczeniu dołka.
Najbliższym poziomem wsparcia jest okrągła wartość 2650 pkt., a kolejnym 2630 pkt.Z drugiej strony, najbliższej zlokalizowany opór znajduje się przy poziomie 2700 pkt. Z kolei najważniejszym oporem jest szczyt z listopada zeszłego roku, czyli wartość 2765 pkt.
Sprawdźmy teraz, jak rozwija się sytuacja na rynku terminowym:
Rynkowi terminowemu udało się w ostatnim tygodniu obronić bardzo ważny poziom wsparcia, jaki stanowi wartość 2465 pkt. Dodatkowo w miejscu tym pojawiła się, podobnie jak w przypadku indeksu WIG30, pozytywna formacja przenikania. Można zatem i tutaj zaryzykować stwierdzenie, że najgorsze jest już za nami i w średnim terminie trend powinien być wzrostowy.
Najbliższym oporem jest poziom 2550 pkt., którego przebicie otworzy nam drogę w kierunku 2650 pkt. Z kolei najbliższe wsparcia znajdują się w okolicach 2465 pkt. i 2450 pkt.
moim zdaniem pójdzie do góry ale na innym blogu czytałem rekomendacje na sell.
Moim zdaniem pójdziemy w dół (WIG20). Co prawda dopiero się uczę czytać wykresy i prawdopodobieństwo błędu jest BARDZO duże, ale obstawiłem na to swoją kasę, więc jakieś przesłanki musiałem znaleźć. Oto one:
Oglądając wykres WIG20 w niedzielę zauważyłem formację Bearish Three-Line Strike – cztery czarne świece a po nich biała. Chwilowe odreagowanie, a potem spadek. Co prawda Thomas Bulkowski (http://thepatternsite.com/ThreeLineStrikeBear.html) podaje , że jego analizy pokazują 84% na odwrócenie trendu (powrót do wzrostów), ale na początek trzymam się teorii ogólnej.
Formacja jaka się ukształtowała mogła też wskazywać na Endgulfing , ale w tym przypadku myślę , że świeca biała musiałaby byc tak 1,5 raza dłuższa . Dlatego ze świec bym powiedział – kontynuacja spadków (mówię o chwilowych…przez kilka sesji…potem nie wiem ).
Dodatkowo wydaje mi się, że MACD pokazuje spadek, a na liniach Bollingera tez było odbicie od górnej linii. To wszystko było kilka sesji temu, ale nie widze zanegowania tych sygnałów.
Nie wiem czy to co napisałem kupy się trzyma i czy nie są to głupoty, ale tak sobie to wykombinowałem ;-).
Ilu inwestorów tyle opinii, ważne aby zarabiać i grać przeciwnie do większości:)
czyli jednak spadek….pytanie tylko jaki będzie dołek
Poziom 2590 pkt. wygląda bardzo kusząco 🙂