Ostatni tydzień przyniósł nam znaczne wyhamowanie wzrostów. Indeks WIG30 zyskał 25,64 pkt., czyli 0,99%, zaś kontrakty terminowe na WIG20 podskoczyły o 14 pkt., co przekłada się na 0,58% skok. Czyżby rynek zaczął łapać oddech przed kolejnym mocnym uderzeniem?
Na początek tradycyjnie już rzućmy okiem na wykres indeksu WIG30:
Wygląda na to, że póki co wszystko idzie zgodnie z planem. Ważny opór, jakim była wartość 2600 pkt., został zdobyty i rynek zaczął zwalniać. Można zatem zaryzykować stwierdzenie, że owe spowolnienie nie jest niczym innym, jak zwyczajnym łapaniem oddechu, po którym kurs znowu powinien dynamicznie ruszyć w kierunku północnym. Zanim tak się jednak stanie wspomniane wyhamowanie musi się zakończyć. Spróbujmy więc wyznaczyć potencjalne miejsce, w którym byki ponownie mogą zewrzeć swoje szyki.
Bardzo ciekawe pod tym kątem są okolice okrągłej wartości 2600 pkt. Utworzył się tam, w myśl zasady zamiany biegunów, najważniejszy z punktu widzenia psychologii rynku bastion obronny strony kupującej. Niewykluczone jednak, że niedźwiedzie spróbują bykom trochę krwi napsuć i zdecydują się przesunąć linię frontu nieco niżej. W takim układzie bardzo realne wydają się być okolice 2575-2580 pkt. W tych też rejonach sugeruję zwiększyć uwagę inwestycyjną.
Odbicie od którejś ze wspomnianych wartości powinno dodać bykom skrzydeł i znacznie przyspieszyć marsz w kierunku poziomu 2650 lub 2680 pkt., gdzie powinniśmy być świadkami kolejnej zaciętej batalii na linii popyt – podaż. Tam też niedźwiedzie mogą spróbować przypuścić mocniejsze uderzenie.
Sprawdźmy jeszcze, jak rozwija się sytuacja na rynku terminowym:
Wspomniany w zeszłotygodniowej analizie technicznej kontraktów terminowych na WIG20 poziom 2400 pkt. został zdobyty. Nie wydaje mi się jednak, aby miało to trwały charakter. Podejrzewam, że niedźwiedzie jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa i lada dzień spróbują zaatakować. Bardzo możliwe, że kontrofensywa zepchnie rynek nawet do okolic 2370 pkt., gdzie znajduje się najbliższy poziom wsparcia.
Po tym fakcie kupujący znowu powinni przejąć kontrolę nad rynkiem i w średnim terminie wyciągnąć kurs do okolic psychologicznej wartości 2500 pkt.