Za nami kolejny udany tydzień. Indeks WIG30 podskoczył o 71,63 pkt., czyli 2,8%, a kontrakty terminowe na WIG20 zyskały 66 pkt., czyli 2,72%. Czy uda się utrzymać bykom to tempo marszu również w najbliższym tygodniu?
Na pierwszy ogień tradycyjnie weźmy indeks WIG30:
Kolejny tydzień i kolejny istotny opór został zdobyty. Linia frontu przesunęła się w bardzo ładny sposób w okolice następnej bariery, jaką stanowi poziom 2650 pkt. Tym razem bardzo możliwe, że bykom już nie pójdzie tak łatwo. Pierwsze objawy słabnięcia strony popytowej można było zauważyć w ostatni piątek. Nie wydaje mi się jednak, aby ta wartość miała być dla rynku nie do przejścia. Wręcz przeciwnie, podejrzewam, że kwestią czasu jest jej zdobycie i kontynuowanie marszu w kierunku nowych, wielomiesięcznych szczytów. Zanim tak się stanie rynek powinien na chwilę złapać oddech.
Najbliższym poziomem wsparcia jest okrągła wartość 2600 pkt., a kolejnym 2550 pkt. Z drugiej strony oporami są kolejno 2650 i 2730 pkt.
Rzućmy jeszcze okiem na rynek terminowy:
Wygląda na to, że kontrakty terminowe na WIG20 rozpoczęły bardzo ważną batalię o newralgiczny bastion obronny strony podażowej. Jest nim psychologiczna wartość 2500 pkt., która jest wzmocniona zniesieniem 61,8% ruchu spadkowego z okresu listopad 2013 – styczeń 2014. Możemy zatem spodziewać się w najbliższych dniach nieco wzmożonej nerwowości na parkiecie. W związku z tym sugeruję wstrzymać się z zajmowaniem jakichkolwiek pozycji. Przynajmniej do czasu, kiedy rynek nie skończy rysowania korekty lub kiedy ten nie da wyraźnego sygnału, w którą stronę zamierza dalej maszerować.
Istotnym poziomem wsparcia jest 2450 pkt., a następnym 2420 pkt. Z kolei oporami są kolejno 2500 i 2550 pkt.