Niedzielna Analiza Techniczna – tydzień 42. 2013

Za nami tydzień pełen emocji. Co prawda nie widać tego po zmianie tygodniowej, gdyż WIG30 zyskał 6,25 pkt., czyli 0,25% a kontrakty terminowe zakończyły tydzień tam, gdzie go rozpoczęły. Niemniej skala nerwów jaka towarzyszyła tej sinusoidzie wystarczyłaby na obdarowanie kilku tygodni handlu. Czego możemy spodziewać się w najbliższych dniach? Zapraszam do lektury!

Na pierwszy ogień weźmy indeks WIG30, spójrzmy na wykres:

Analiza techniczna i prognozy dla WIG30
Analiza techniczna i prognozy dla WIG30; Notowania dzienne; Grudzień 2012 – październik 2013; Źródło: stooq.pl

Ostatnich kilka dni upłynęło nam pod znakiem śrubowania wieloletnich ekstremów. Ostatecznie stanęło na tym, że strona podażowa przy poziomie 2700 pkt. powiedziała dość i postanowiła nieco bykom utrzeć nosa. Nie podejrzewam jednak, aby obserwowany kontratak niedźwiedziej części rynku miał się przerodzić w coś poważniejszego. Śmiem twierdzić, że najgorsze jest już w zasadzie z nami. Na korzyść tej tezy przemawia kilka faktów.

Przede wszystkim uderzenie podaży znacznie wyhamowało w rejonach bardzo silnego wsparcia. Zbudowane jest ono z przeniesienia całej wysokości korekty z przełomu września i października wzmocnionego zniesieniem 23,6% ruchu wzrostowego z okresu wrzesień – połowa października. Co więcej, w miejscu tym pojawiła się także pozytywna formacja młotka, co niewątpliwie świadczy o tym, że byki mają już dość tych przepychanek.

Można zatem zaryzykować stwierdzenie, że jeżeli nawet korekta jeszcze nie ustanowiła swojego dna, to niebawem to uczyni. Zdecydowanie najważniejszym wsparciem, którego rynek nie powinien przebić jest okrągła wartość 2600 pkt. Natomiast barierą, broniącą dostępu do wyższych rejonów cenowych jest poziom 2700 pkt. Przebicie go otworzy nam drogę do przynajmniej 2800 pkt.

Rzućmy jeszcze okiem na rynek terminowy:

Analiza techniczna i prognozy dla WIG30
Analiza techniczna i prognozy dla kontraktów terminowych na WIG20; Notowania dzienne; Grudzień 2012 – październik 2013; Źródło: stooq.pl

Rynek terminowy również nieco postraszył rodzimych inwestorów giełdowych. Niemniej i w tym przypadku wiele wskazuje na to, że to pod dyktando byczej części rynku powinno nam upłynąć kilka najbliższych tygodni. Przede wszystkim ostatnie spadki wyhamowały w silnym wsparciu, jakie jest zbudowane z okrągłej wartości 2450 pkt., przeniesienia całej wysokości ostatniej korekty oraz zniesienia 23,6% ruchu wzrostowego z okresu wrzesień – połowa października. Dodatkowo w hipotetycznym dołku korekty pojawiła się pro wzrostowa formacja młotka. Ważne również jest to, że wśród niewielkich graczy giełdowych w dalszym ciągu panuje spore niedowierzanie i ostrożność, co sprzyja budowaniu trwalszych ruchów wzrostowych.

Najbliższym wsparciem jest wspomniany poziom 2450 pkt., a kolejnym i zarazem najsilniejszym 2430 pkt. Z drugiej strony, najważniejszy opór stanowi wartość 2550 pkt. Jej przebicie otworzy nam drogę w kierunku przynajmniej 2600 pkt.

Dodaj komentarz