Byki przejęły w ostatnich dniach inicjatywę i to one rozdają karty na warszawskim parkiecie. Indeks WIG30 na przestrzeni ostatniego tygodnia zyskał 23,06 pkt., czyli 0,91%, a kontrakty terminowe na WIG20 podskoczyły o 18 pkt., co przekłada się na 0,77% wzrost. Czy kupującym uda się utrzymać niedźwiedzie w ryzach również w nadchodzącym tygodniu?
Na początek przyjrzyjmy się indeksowi WIG30, spójrzmy na wykres:
Ostatnich kilka dni upłynęło nam pod znakiem dynamicznego kontrataku byczej części rynku. W bardzo szybkim tempie udało się kupującym przesunąć linię frontu do okolic ważnego lokalnego oporu, czyli poziomu 2550 pkt. W tym miejscu popyt również spisał się bardzo dobrze, gdyż w obliczu kilku prób zaczepnych przeciwnej części rynku za każdym razem udawało im się utrzymywać raz zdobytą wartość. Tym samym ukształtowało się lokalne wsparcie, które stanowi najbliższy bastion obronny byków.
W najbliższych dniach spodziewam się kontynuacji nerwowych ruchów na rynku. Podejrzewam jednak, że kupujący zdecydują się na przypuszczenie mocniejszego uderzenia, w celu zdobycia kluczowego z punktu widzenia średniego terminu oporu. Mam tutaj na myśli okrągłą wartość 2600 pkt., która jest dodatkowo wzmocniona zniesieniem 61,8% ruchu spadkowego z okresu czerwiec – lipiec bieżącego roku. Wybicie ponad ten poziom powinno dodać kupującym skrzydeł i otworzyć im drogę w kierunku tegorocznych maksimów. Z kolei odbicie się od wspomnianego poziomu może zapowiadać kolejną mocną falę wyprzedaży. Nie można tutaj wykluczyć przeceny nawet do okolic psychologicznej wartości 2500 pkt.
Sprawdźmy teraz, jak rozwija się sytuacja na rynku kontraktów terminowych na WIG20:
Kontrakty terminowe na WIG20 również radzą sobie całkiem nieźle, choć trzeba zaznaczyć, że w tym przypadku ważny opór jeszcze nie został zdobyty. Oporem tym są okolice 2365 pkt., gdzie zlokalizowanych jest kilka zniesień Fibonacciego. Do najważniejszych z nich należą zniesienie 23,6% ruchu spadkowego z okresu listopad 2013 – lipiec 2014 oraz zniesienie 38,2% czerwcowo – lipcowego zjazdu. Na chwilę obecną w nieco lepszej pozycji startowej znajdują się kupujący. Na korzyść tego stwierdzenia przemawia choćby fakt, że w ostatnich dniach byki sukcesywnie utrzymywały rynek powyżej poziomu 2350 pkt. i handel zamykają białymi świecami.
Najbliższym wsparciem jest okrągła wartość 2350 pkt., a kolejnym 2315 pkt. Z kolei najbliższym oporem jest wspomniana wartość 2365 pkt. Przebicie tego poziomu otworzyłoby rynkowi drogę w kierunku 2415 pkt., gdzie znajduje się kolejny ważny opór.