Czy są szanse na historyczne szczyty?

Święta już za nami, trzeba więc powrócić do świata rynków finansowych. Tym razem proponuję przenieść się za naszą zachodnią granicę. Sprawdzimy, jak zachowuje się i czego możemy się spodziewać po flagowym indeksie Deutsche Börse, czyli DAX. Zapraszam do lektury najnowszej Indeksowej Analizy Technicznej 🙂

Zanim jednak przejdziemy do analizy technicznej DAX, przypomnijmy sobie kim jest bohater dzisiejszej analizy:

W skład indeksu wchodzi 30 największych spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych we Frankfurcie nad Menem. Notowania odbywają się za pomocą elektronicznego systemu handlu Xetra. W skład indeksu wchodzą tak słynne firmy jak: Adidas, Allianz, BMW, Deutsche Bank, Henkel, Siemens i Volkswagen. Indeks wystartował w lipcu 1988 roku z poziomu 1163,52 pkt., lecz dla celów statystycznych możliwe jest wyliczenie jego wartości nawet do roku 1959. Największą wartość DAX osiągnął 16 lipca 2007 roku (8105,69 punktów), zaś najniższą (hipotetycznie) 10 października 1962 roku (333,92 punktów). Co ciekawe, indeks DAX, w odróżnieniu od WIG20, przy obliczaniu poziomu nie jest korygowany o wartość dywidend.

Na początek analizy proponuję, abyśmy spojrzeli na wykres:

Analiza techniczna i prognozy dla DAX
Analiza techniczna i prognozy dla DAX; Notowania dzienne; Wrzesień 2012 – kwiecień 2013; Źródło: stooq.pl

Pierwszą rzeczą, na którą powinniśmy zwrócić uwagę jest oczywiście solidne załamanie rynku, które rozpoczęło się w połowie marca bieżącego roku. Na ogół w tego typu sytuacjach rodzi się pytanie o to, czy jest to tylko korekta, czy może raczej trwalsza zmiana trendu. Jak jest w tym przypadku? W mojej opinii najprawdopodobniej mamy do czynienia z… lokalną korektą. Korektą, po której DAX powinien ruszyć w kierunku nowych szczytów. Bardzo możliwe, że nawet uda mu się pobić historyczne ekstrema.

Zanim tak się jednak stanie kurs powinien znaleźć dno. I tutaj niewykluczone, że do takowego się zbliżamy. Okazuje się bowiem, że indeks znajduje się obecnie w rejonie silnego wsparcia geometrycznego. Jest ono zbudowane ze zniesienia 38,2% ruchu wzrostowego z okresu listopad 2012 – marzec 2013 oraz przeniesienia 76,4% ostatniej dużej korekty. Można by zatem przypuszczać, że znaleźliśmy potencjalne dno wspomnianej korekty. Nie będę jednak ukrywać, że niepokoi mnie nieco fakt, że jak do tej pory kurs nie pozostawił żadnego sygnału kupna. Możemy ten fakt odczytywać niestety jako zapowiedź pogłębienia przeceny.

Nie spodziewam się jednak, aby owa przecena miała być głęboka. Podejrzewam, że indeks znajdzie dno w najgorszym wypadku w okolicach wartości 7500 pkt, gdzie, poza psychologicznym wydźwiękiem wartości, zlokalizowane jest również zniesienie połowy ruchu wzrostowego z okresu listopad 2012 – marzec 2013. Warto także zauważyć, że nieco ponad tą wartością, a mianowicie w okolicach 7540 pkt. znajduje się wsparcie, które wyznacza przeniesienie 100% wysokości ostatniej dużej korekty (wrzesień – listopad 2012 roku). Z drugiej strony, najbliższym oporem jest poziom 7800 pkt.

Dodaj komentarz